
CZŁOWIEK W OKOWACH HISTORII
Spotkanie z pisarzem, spotkanie z ciekawą osobą – pod takimi tytułami zwykle zawiera się mało ekscytujące wysłuchanie człowieka, który odgrodzony od swoich słuchaczy, opowiada o procesie twórczym, o treści książki, której jest autorem, podaje się jakieś fakty i koniec. Tym razem tak nie było, tym razem, to jest 30 WRZEŚNIA klasy 1b i 1a z opiekunami Panią E. Górny i M. Luftem, spotkały się w Bibliotece Miejskiej z Radosławem Wiśniewskim – poetą, pisarzem, publicystą, psychologiem, prywatnie ojcem i mężem. R. Wiśniewski prowadził swój dialog z uczniami w sposób otwarty, pokazywał, że jest przede wszystkim ciekawym człowiek, że życie składa się z drobnych ułamków, wzruszeń, chwil i że z każdej z nich można coś dla siebie i bliskich interesującego wyciągnąć, przyswoić, nauczyć się czegoś i przede wszystkim kogoś.
Z autorem spotykamy się przy okazji jego nowej książki – „Apokalipsa 1939. Początek”, ale nie jest to wykład historyka i powtarzane te same daty, te same postacie historyczne, czy przywoływane te same fakty. Rozmawiamy o wojnie, rozmawiamy o zbiorowej pamięci wojny i tragedii, wraz z autorem poruszamy wątki wojenne, które pomijane są w szkolnych podręcznikach. Wiśniewski nie prowadzi nas w swojej książce od daty do daty, ale razem z nami angażuje się w wydarzenia mające miejsce we wrześniu 1939 roku. Jak to robi, wchodzi bezpośrednio w historię jest jej ciekaw, chce ją poznawać z perspektywy człowieka, a nie wielkiej historii. Dowiadujemy się, że prócz pracy archiwalnej, zjawia się osobiście na terenie walk, na miejscu ofiarnej obrony, chwalebnej szarży, odważnej kontrofensywy. To ciekawe, ponieważ historia momentami jawi nam się jako jedynie przyczynek do opowiedzenia czegoś więcej, czegoś bardzo namacalnego, doświadczalnego. Autor z nami rozmawia, zagaduje i pyta, jest zainteresowany przybyłymi na spotkanie z nim gośćmi. W trakcie swojego wystąpienie pokazuje, na swoim przykładzie, że historia to każdy z nas, że nie ma różnicy pomiędzy pokoleniowej, że chcemy tego samego bez względu na dzielące nas różnice czasu i nawet często przestrzeni. Jego wystąpienie jest wciągające jak sama książka, która z perspektywy uczestnika, bohatera minionych wydarzeń wskrzesza dobrze nam znane fakty, ale ukazuje je w innym świetle. Autor prowadzi swoją opowieść – opowieść nie narrację, w sposób subtelnie nienachlany, gra czasem, opowiada, że historia jest wciąż żywa, że sami z niej jesteśmy, że cały czas nas dogania, że jest z nami, że bez historii nie ma – DZIŚ. I rzeczywiście w trakcie spotkania można poczuć, że bez WRZEŚNIA 1939 nie byłoby WRZEŚNIA 2022.
Wreszcie pozwalamy sobie na odczytanie fragmentów jego książki i Psalmu, czytają uczennice klasy 1b: Julia Sucharska, Wiktoria Gruza, Amelia Włóka, po ich interpretacji autor milknie, okazuje się, że odczytanie, że każde nowe spotkanie z fragmentem, czegoś, co sam stworzył nabiera zupełnie nowego charakteru, jest wypełnione zupełnie nową treścią. Historia nabrała innego wymiaru, bowiem działa się w konkretnym miejscu i w konkretnej porze, wypełnili ją konkretni ludzie.
Książka Radosława Wiśniewskiego jest zdecydowanie dla każdego, dla ucznia, historyka, studenta, nauczyciela, każdy się w niej odnajdzie, a co ważniejsze, każdy się czegoś nauczy. Radosław Wiśniewski pokazuje swoją twórczością i swoim zaangażowaniem w problemy współczesne i te minione, że historia est magistra vitae.
Klasa 1b.